niedziela, 1 lipca 2012

Pierwsze teksty - procedura

Dzisiaj wprawdzie niedziela, ale teksty na Textmarket wylądowały. Nie jest to moje pierwsze podejście jako sprzedawcy (o czym kiedy indziej).

Co dodałam? Artykuły z dwóch popularnych kategorii: mieszkania oraz finanse. W kolejce czekają inne popularne tematy - zdrowie i uroda. Przymierzam się również do tematu nauki języków obcych.
Większość dodanych dzisiaj artykułów jest ze środka stawki. Dlaczego? Przecież z punktu widzenia sprzedającego jest to nieopłacalne! Zamieszczając teksty do sprzedaży należy jednak postawić się w miejscu drugiej strony - kupca i odpowiedzieć sobie na pytanie, jakich tekstów szuka?
Proste pytanie - który z 2 artykułów w podobnej tematyce i jakości się sprzeda: 1100 znaków czy 1600 znaków?
Kupujący wybierze 1600 znaków przy gotowych tekstach, z jego punktu widzenia jest to bardziej opłacalne. Nie ma w tym nic dziwnego.

Artykułów dodanych dzisiaj jest niewiele. Półkę tekstami zamierzam wypełnić do końca miesiąca i przekroczyć szybko pułap 100 000 znaków, które odblokowuje zlecenia - najlepszą funkcję tego serwisu. Wbrew pozorom nie jest to duża ilość tekstu, nawet unikatowa. W pisaniu tego typu tekstów istotna jest rutyna i warsztat. Połowę z tego można by bez problemu napisać w jeden dzień... będąc już wdrożonym. Początki zazwyczaj są jednak trudne i stworzenie unikalnego tekstu zajmuje czas. Potem jest łatwiej, powiedzenie ćwiczenie czyni mistrza jest tu jak najbardziej aktualne.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz